piątek, 26 października 2012

10 rozdział

Oczami Nicole :
Mija czas, a wspomnienia coraz częściej wracaj. Odkąd wyjechałam z Londynu minęły już równo dwa tygodnie. Czasem się zastanawiam czy dobrze zrobiłam nie mówiąc Holly i Naomi, że jestem chora i muszę opuścić to miejsce aby móc wyzdrowieć. Sama już nie znam odpowiedzi na to pytanie, nawet jej nie szukam gdyż nie ma sensu. Dowiedzą się jak wrócę. Mam nadzieję, że mi wybaczą ponieważ przyjaciele są dla mnie najważniejsi. Z moich rozmyśleń wyrwał mnie głos otwieranych drzwi. Do pomieszczenia wszedł jeden z najprzyjemniejszych lekarzy. Facet o brązowych włosach i piwnych oczach, który ma około trzydziestki zaczął zbliżać się w moją stronę.
-Dzień dobry Nicole.-uśmiechnął się przyjaźnie i sięgnął ręką po wyniki badań.
-Dzień dobry.-odpowiedziałam i również się uśmiechnęłam.-Jak wyniki ?-dodałam.
-Hm jesteś gotowa do operacji ?-odpowiedział pytaniem na pytanie. Przytaknęłam mu, a lekarz pokazał kciuka do góry.
-W takim razie jutro operujemy.-powiedział po czym opuścił moją sale nocną. Zrobiłam się cała zielone, bo strasznie się boję. A co jeśli się nie uda ? Wtedy umrę i już nigdy nie zamienię ani jednego słowa z Naomi, Holly...i Niallem. Jeśli się tak stanie to wszystkie moje plany, całe życie legnie w gruzach. Ale nie wolno mi tak myśleć. Mam nadzieję, że wyjdę na prostą. Jako, że jutro jestem dopiero operowana postanowiłam pójść na rozluźniający spacer. Ubrałam jakąś bluzkę, krótkie, dżinsowe spodenki i do tego czarne vansy. Włosy szybko rozczesałam ręką i związałam w koka. Następnie ruszyłam w stronę gabinetu mojego lekarza. Rozejrzałam się dookoła aby zobaczyć czy ktoś aktualnie czeka żeby tutaj wejść. Kiedy zobaczyłam, że nikogo nie ma delikatnie zapukałam i weszłam do środka. Pan Smith siedział w swoim beżowym fotelu i przeglądał jakieś papiery. Gdy usłyszał, że wchodzę podniósł głowę i od razu się uśmiechnął.
-Co cię tu sprowadza ? Źle się czujesz ?-spytał się mnie z troską w głosie.
-Nie, wszystko jest dobrze.-zapewniłam. -Chciałam się zapytać czy mogę iść na jakiś spacer ?
-Możesz, ale najdłużej na dwie godziny i jak wrócisz masz się zameldować.
-Jasne. Dziękuje.-podziękowałam i udałam się w stronę drzwi. Opuściłam szpital i skierowałam się do parku. Do miejsca, które zawsze dla mnie wygląda magicznie. Przebywając tutaj pierwszy raz czułam się jak bym znała to miejsce od dzieciństwa. I właśnie gdy tak chodziłam po ulicach Nowego Yorku poczułam jak po woli robi się już ciemno. Już gdzieniegdzie paliły się lampy aby ludzie mogli swobodnie się przemieszczać.
-To miejsce nocą wygląda pięknie.-powiedziałam sama do siebie, ale jednak ktoś mnie usłyszał.
-Tak, masz racje.-podskoczyłam aż gdyż głos tej osoby wydał mi się dosyć znajomy. Powoli się odwróciłam i zobaczyłam uśmiechniętego Louisa.
-Co ty tu kurwa robisz ?! Skąd w ogóle wiedziałeś gdzie jestem ?!-krzyczałam. Owszem cieszyłam się, że zobaczyłam kogoś znajomego, ale było mi także z tym źle. Żadne z nich miało nie wiedzieć, a teraz mogę się założyć, że wiedzą już wszyscy.
-Spokojnie.
-Jak mam być spokojna skoro was skrzywdziłam ?-tak, powiedziałam to. W końcu oskarżyłam siebie tak na prawdę.
-Owszem skrzywdziłaś.-uśmiechnął się figlarnie lecz to mi nie pomagało. Z moich oczu popłynęło kilka łez, które Tomlinson wytarł delikatnie swoim kciukiem.
-Nie denerwuj się.-przytulił mnie. -Jak na razie wiem tylko ja. Nikt inny.-zapewniał mnie.
-Dlaczego mam Ci wierzyć ?-spytałam przez łzy.
-Ponieważ tak to stała by tu przy tobie nasza siódemka, a jak widzisz jestem tylko ja.-powiedział i wypuścił mnie ze swojego uścisku. Nie powiem pachniał ładnie.
-Odpowiesz mi na pytania ?
-Jasne.-podskoczył. -Wszedłem do was do domu, bo drzwi były otwarte, a twoja mama rozmawiała z tobą przez telefon i usłyszałem w jakim jesteś szpitalu, gdzie i na co chorujesz.-powiedział z epickim spokojem.
-Jaka moja mama jest głupia.
-Dlaczego nie chciałaś abyśmy się dowiedzieli ?-spytał tonem który mówi "proszę powiedz, mi możesz zaufać" Nie wiem czemu, ale po prostu ten chłopak tak na mnie wpływa, że mogłabym mu powiedzieć wszystko.
-Bo nie chciałam abyście posyłali mi współczucia i mówili wszystko będzie dobrze, zobaczysz. A co jak umrę po operacji, właśnie dlatego nie chciałam wam tego wszystkiego mówić.
-A o chorobie dziewczyny wiedzą ?-spytał.
-Tak, o tym wiedzą już od dosyć dawna...-na chwilę pomiędzy nami pojawiała się cisza. -Przepraszam.-spuściłam głowę.
-Za co ? Za to, że nie chciałaś nas ranić ? Ależ przepraszaj, ale to więcej zraniłaś siebie samą niż nas.
-Może i masz rację.-potwierdziłam mojemu przyjacielowi.
-A teraz choć odprowadzę cię.-ruszyliśmy w stronę szpitala, w którym jutro z samego rana miała odbyć się moja pierwsza i mam nadzieję że ostatnia operacja...
Przed drzwiami dużego budynku zwróciłam się do chłopaka:
-Wracasz do Londynu ?
-Nie.
-Jak to ?-spytałam dosyć zaciekawiona.
-Powiedziałem chłopakom, że jadę do kuzyna i w sumie to po trochu prawda, bo to u niego będę spał.
-Rozumiem.-znowu nastała chwila ciszy, którą przerwałam. -W takim razie miłych snów.
-I wzajemnie.-uśmiechnął się do mnie co oczywiście z całego serca odwzajemniłam. Na pożegnanie mnie jeszcze przytulił i pocałował w czoło, gdyż był ode mnie sporo wyższy.
-Będę jutro przed operacją !-krzyknął gdy już się oddalał. Pomachał mi więc także mu odmachałam. Chwilę się mu przyglądałam jak odchodzi, a gdy znikł mi z punktu widzenia weszłam do środka. Windą pojechałam na odpowiednie piętro. Przed wejściem do mojego pomieszczenia poszłam jeszcze do gabinetu mojego lekarza. Zapukałam po czym weszłam do środka.
-Już jestem.-powiedziałam.
-Ciesze się, ale teraz idź się prześpij.-zrobiłam tak jak mi kazał. Poszłam do mojej sali. Wyjęłam piżamę, kosmetyki do kąpieli i poszłam pod prysznic. Letnia woda odprężyła i dała ukojenie mojemu ciału. Wytarłam się starannie ręcznikiem, a następnie założyłam wcześniej wybrane ubrania. Wróciłam do "pokoju" i zmęczona po dzisiejszym dniu opadłam na szpitalne łóżko...

***
Prosimy abyście wyrażały swoją opinię, bo jest to dla nas bardzo ważne. I jeśli byście mogły polecić komuś naszego bloga to byłybyśmy na prawdę wdzięczne :)

24 komentarze:

  1. ciesze siee, że Nicole nie była teraz sama. że Lou dowiedział siee o wszystkim przypadkiem. mam nadzieje, że powiadomi jakoś chłopaków. fajnie by było gdyby wszyscy przyjechali no NY jeszcze przed operacja nic. ; d
    nie wiem czy to mozliweee ; dd
    dobra, czekam na kolejny! ; 0

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział fajny ;)
    Cieszy mnie to że Lou jest przy Nicole w takiej chwili ;))
    I oczywiście mam nadzieje że operacja się uda :)
    Czekam na następny :P
    Pozdrawiam,
    M.

    Zapraszam do mnie ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Lou i Nicole ahh <3. Operacja musi się udać. Czekam na kolejny ! Pozdrawiam i życzę weny.
    + Kochane, zapraszam was na urodzinowy i jak zawsze słodki rozdział z udziałem kochanej pary Kimberly i Lousia pisany oczami Kim! Mam nadzieję, że zostawicie po sobie ślad bo idzie to kiepściutko ostatnimi czasy.
    http://nie-pytaj-o-sens.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. http://oi46.tinypic.com/5lwcva.jpg
    to nagłówek :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozdział bardzo fajny. Mam nadzieję,że operacja się uda! :) Życzę dużo weny i zapraszam do mnie:
    irish-magic.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Jezuuuuu. Przeczytałam ten rozdział i się zakochałam ! Pierwszy raz tutaj trafiłam i obiecuję, że w najbliższym czasie nadrobię zaległości i będę stałą czytelniczką tego bloga !

    + Na moim blogu pojawił się siódmy rozdział z perspektywy Lucy. Zachęcam do przeczytania, skomentowania i jeśli Ci się spodoba to do dodania mojego bloga do obserwowanych ;)
    www.sweet-sounds-of-his-voice.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. [SPAM]
    z góry przepraszam za ten komentarz, ale mam nowego bloga i staram się właśnie jakoś wybić. mogłabyś wejść na http://i-will-be-ur-man.blogspot.com/ i skomentować i zaobserwować? a ja obiecuję, że odwdzięczę się tym samym u Ciebie. przepraszam jeszcze raz i liczę na Ciebie.. może akurat Cię zainteresuje?
    Pluton

    OdpowiedzUsuń
  8. [SPAM]
    Hej na moim blogu pojawił się nowy rozdział z perspektywy Amy! Zapraszam i liczę na szczerą wypowiedź w komentarzu ;)). Z góry przepraszam za spam. Pewnie jak zauważyłaś nie jestem już Panna wiecznie głodna. lecz Liv ♥. :).
    http://nie-pytaj-o-sens.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapraszam cię na naszego bloga http://young-pretty-crazy.blogspot.com/ gdzie pojawił się właśnie 1rozdział z perspektywy Jullie. Liczymy na to, że wpadniesz, przeczytasz, ocenisz i zaobserwujesz :) -Jullie xoxo

    OdpowiedzUsuń
  10. Zajebisty rozdział <3
    Wpadnij do mnie i occeń
    http://nie-zamkne-sie-przed-toba.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajnie, że Nicole nie jest teraz sama :)
    Bardzo ciekawy rozdział, taki wciągający.
    Czekam na nexta;3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na http://life-is-one-big-game.blogspot.com/ pojawił się właśnie siódmy rozdział. Zapraszam serdecznie i bardzo przepraszam za spam <3

      Usuń
  12. Z góry przepraszam za SPAM. Chciałabym zaprosić Ciebie na niedawno otwartą szabloniarnię! szabloland.blogspot.com. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Rozdział po prostu cudo, czekam na następny:)

    http://one-direction-opowiadanie-i-inne.blog.pl/

    http://one-1d-magic-hogwart.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  14. cześć :D Dodałam nowy rozdział zapraszam :D http://neever-say-never.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Wow. Przeczytałam wszystko. Boskie to. Ciągle mnie zastanawia z kim bd Naomi i Nicole.

    Zapraszam zwyciezycniesmialosc.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. cześć. dzisiejszego wieczoru na blogu http://beautiful-famous-and-rich.blogspot.com/. jeśli interesuję cię romans Loli i Louisa i jej przyjaźń z Zaynem to sądzę, że ten rozdział mógłby cię zainteresować, gdyż wiele się w nim wyjaśnia.

    OdpowiedzUsuń
  17. [Spam]
    Jeżeli ciekawi Cię kalifornijskie życie, historia miłosna i życie trójki bohaterów - trochę zamieszane, ale zawsze ciekawe - to zapraszam na bloga www.love-my-niggas.blogspot.com ♥
    Mam nadzieję, że historia przypadnie Ci do gustu. Wcale nie trzeba czytać wszystkich notek, aby wciągnąć Cię w historię :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Dobrze że Nicole nie jest sama ^^ wgl zajebisty jak kazdy poprzedni ;) czekam nn + zapraszam do mn! http://take-me-to-wonderland-onedirection.blogspot.com/2012/11/25-my-goldfish-is-dead.html

    OdpowiedzUsuń
  19. [SPAM]
    Od razu chcę przeprosić za spam lecz prosiłaś abym informowała cię o nowych rozdziałach na moim blogu. Właśnie pojawił się ósmy rozdział, na który zapraszam bardzo serdecznie <3 http://life-is-one-big-game.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. Chciałabym zaprosić Cię do odwiedzenia swojego bloga, do wyrażenia swojej opinii, do zaobserwowania jak się spodoba, by być na bieżąco! Zależy mi bardzo na opinii gdyż blog nie jest popularny, no i chciałabym jakoś zebrać trochę widzów - Vicky <3

    OdpowiedzUsuń
  21. Cuuuuuuuuuudowny rozdział <3 Bardzo podoba mi się twój blog ;) CZekam na nn :3
    +Zapraszam do mnie --> http://diamond-blood-magic.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. Hej! Serdecznie zapraszam na nowe opowiadanie http://pretty-dangerous-rich.blogspot.com/ właśnie pojawili się bohaterowie. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej zapraszam. Zachęcam do komentowania, wyrażania swojej opini. Z góry dziękuję. Przepraszam jeżeli uznasz to za spam ;)-Rose

    OdpowiedzUsuń
  23. Jeju rozdział mi się na prawdę spodobał! *-*
    Proszę dodajcie szybko następny <3
    To strasznie wciąga ;*
    Weeny życzę ;*


    Przy okazji chciałąbym was zaprosić na mojego bloga,na razie ejst tylko rozdział 1.Wejdxcie może się wam spodoba? :)
    http://beautifulyoungandcrazy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń